akacja
Nie zostawiaj mnie więcej, proszę! Gdzieś zgubiłam wargi i nogi . Płynie w dal ten samotny statek Już oddawana bez własnej woli. Proszę połóż mi łzę na dłoni! Chcę wyśpiewać ją do latarni, Jej żagle już pokryły mewy. Żywot ptaków więc nic nie warty. Nie zostawiaj mnie! Błagam przecież! Roztopiła się piasku dziurka A ja tonę. Żebram o powietrze... Odpłynęła ostatnia łódka.